Policjanci uratowali 56-latka przed zaczadzeniem
Włodawscy policjanci uchronili 56-letniego mieszkańca gm. Wyryki przed tragedią. Około południa pojechali do niego, aby zrealizować czynności służbowe z jego udziałem. Jednak w zadymionym mieszkaniu znaleźli leżącego na podłodze, nieprzytomnego mężczyznę. Natychmiast wydostali go z pomieszczenia i udzielili pierwszej pomocy. Jak się okazało mężczyzna chciał odebrać sobie życie. To już kolejny raz kiedy właściwe decyzje i błyskawicznie podjęte działania mundurowych ratują ludzkie życie.
W miniony piątek ok. godz. 11:20 włodawski patrol Policji w składzie: dzielnicowy sierż. Anna Brandt i st. sierż. Adam Abramczuk udali się do jednej z miejscowości w gm. Wyryki, aby zrealizować czynności służbowe z udziałem 56-letniego mężczyzny. Już na zewnątrz posesji zauważyli dym wydobywający się z budynku. Po wejściu do znacznie zadymionego mieszkania zobaczyli leżącego na podłodze meżczyznę, który był nieprzytomny i posiadał widoczny uraz głowy. Policjanci natychmiast wyciągnęli mężczyznę na zewnątrz i zaczęli udzielać mu pierwszej pomocy przedmedycznej. Po chwili mężczyzna odzyskał przytomność. W rozmowie z policjantami oświadczył, że chciał odebrać sobie życie. Znajdował się pod wyraźnym działaniem alkoholu. Na miejsce została wezwana karetka pogotowia, która zabrała 56-latka do szpitala.
Niewątpliwie, gdyby nie wizyta policjantów i ich prawidłowa reakcja ta historia mogłaby skończyć się inaczej. To kolejny przypadek kiedy policjanci udzielają pierwszej pomocy przedmedycznej poszkodowanemu ratując mu tym samym życie. To również następny przykład na to, że służba policjanta jest nieprzewidywalna i nigdy nie wiadomo co czeka go na danej interwencji. A decyzje, które podejmuje muszą być błyskawiczne, bo od tego może zależeć czyjeś życie.
E.T.